Od wyroku pozbawienia wolności odwołał się obrońca Jana Ś. który potrącił dwójkę gimnazjalistów, prowadząc pod wpływem alkoholu. Dzieci doznały dożywotniego uszczerbku na zdrowiu. Obrońca twierdzi, że kara jaką dostał mężczyzna jest za wysoka. Jan Ś. został skazany na sześć lat pozbawienia wolności oraz osiem lat zakazu prowadzenia pojazdu mechanicznego, za potrącenie dwójki gimnazjalistów i ucieczkę z miejsca zdarzenia.
Kim jest? Jak zginął mężczyzna, którego ciało znaleziono przy wjeździe do Gorc? To wyjaśni najprawdopodobniej sekcja zwłok. W środę rano w rowie przy wjeździe do Gorc znaleziono zwłoki mężczyzny. Na miejsce wezwano policję. Funkcjonariusze zabezpieczyli teren i wezwali techników. W momencie zamykania tego numeru gazety do Gorc jechał również prokurator. Nie wiadomo jak zgięła ofiara. Hipotez może być kilka.
Ma na koncie cztery kradzieże. Za każdym razem schemat był ten sam. Podbiegał do ofiary, zrywał łańcuszek i uciekał z miejsca zdarzenia. Wałbrzyscy policjanci zatrzymali 15-latka, który metodą „na wyrwę” kradł złote łańcuszki. Jak ustalili śledczy młodociany ma na koncie cztery tego typu przestępstwa. Ostatni raz zaatakował przy ul. Palisadowej w Wałbrzychu. Podbiegł do 78-letniej kobiety i po szarpaninie zerwał jej z szyi złoty łańcuszek z przywieszką wartości 150 złotych.
Nie wiadomo ile pieniędzy ukradli sprawcy napadu na placówkę bankową przy ulicy Mickiewicza w Wałbrzychu. Funkcjonariusze szukali ich w całym mieście. Pies zgubił trop przy obwodnicy, co może świadczyć o tym, że złodzieje poruszali się samochodem. Do zdarzenia doszło w środę około południa. Do placówki przy ulicy Mickiewicza wtargnęło dwóch napastników. Byli zamaskowani. Zażądali wydania pieniędzy. Jeden z nich miał łom. Drugi przedmiot przypominający pistolet. Po kilkudziesięciu sekundach uciekli z łupem. Pierwsi na miejsce dotarli pracownicy firmy ochraniającej bank. Chwilę po nich przyjechali funkcjonariusze z dochodzeniówki. Jak wynika z zebranych przez naszych dziennikarzy i niepotwierdzonych oficjalnie informacji jeden ze sprawców miał twarz zasłoniętą chustą. Po napadzie napastnicy uciekli do znajdującej się obok bramy i zniknęli. - To był moment. Wybiegli z banku i wbiegli do tej bramy. Jeden miał w ręce coś przypominającego kasetkę na pieniądze - mówi nam przechodzień.
Komenda Miejska Policji w Wałbrzychu zwraca się z prośbą o zwrócenie uwagi i ostrzeżenie seniorów przed oszustami.
czytaj więcejMBP - Centrum Kultury w Pieszycach organizuje Kurs detektywidtyczny. Jest to ciekawa propozycja na ferie zimowe, bowiem kurs trwać będzie w terminie 20-24.02.2023r. i kierowany jest do dzieci w wieku 8-9 lat.
czytaj więcejW ciężkim stanie trafił do szpitala 12-letni chłopiec, który został potrącony przy przejściu dla pieszych na wałbrzyskim Podzamczu.
Do zdarzenia doszło w środę popołudniu. Chłopiec przebiegał przez jezdnię. Nie był na przejściu dla pieszych, ale w jego pobliżu. Jadąca do pracy Oplem 47-latka nie zdążyła zahamować, gdy zobaczyła młodego pieszego, który spieszył się do stojącego po drugiej stronie autobusu. Siła uderzenia była duża. Chłopca odrzuciło na kilkanaście metrów. - Podbiegło do niego kilka osób. Wśród nas był m.in. ratownik Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Chcieliśmy mu jakoś pomóc – relacjonuje jeden ze świadków. Jak wynika z informacji, które nam przekazał chłopiec był nieprzytomny do momentu przyjazdu ambulansu. Po krótkiej reanimacji odzyskał świadomość. - Karetka zabrała dziecko. Odjechała kilkaset metrów i znów stanęła na dłuższą chwilę– opowiada.
Dożywocie może grozić mieszkańcowi Świdnicy, który będąc pod wpływem alkoholu podpalił swojego znajomego. Mężczyzna ma poparzenia III stopnia na niemal połowie ciała. Ofiara w chwili podpalenia miała ponad 6 promili alkoholu we krwi.
czytaj więcejWałbrzych się zmienia – fakt. Mentalność części mieszkańców – nie. To też fakt. Brutalnym dowodem jest to, co dzieje się na Placu Rycerskim w centrum. Jak poinformowali dziennikarze Radia Wrocław prezydent Wałbrzycha postanowił ustawić tam strażników miejskich. Nie chodzi tylko o bezpieczeństwo mieszkańców czy pojazdów, które pozostawiają tam kierowcy. Niestety spowodowane jest to falą kradzieży wszystkiego, co pojawiło się w tym miejscu w ostatnim czasie. Kilka kwiatków (dosłownie również) znalazło Radio Wrocław. Część z nich (a konkretnie z notatnika oficera) poniżej:
czytaj więcej