Gdy rozbił butelkę na głowie kolegi zaczął go dźgać na oślep. Ranny mężczyzna trafił do szpitala. Lekarze założyli mu 27 szwów.
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy zatrzymali 44-latka, który zaatakował starszego od siebie kolegę. Wcześniej pili wspólnie alkohol w jednym z mieszkań na terenie miasta. W trakcie trwania imprezy, doszło do kłótni. Sprawca opuścił mieszkanie. Na klatce schodowej ponownie między mężczyznami doszło do kłótni i szarpaniny. Gdy uczestniczy spotkania wyszli z bramy podbiegł do nich sprawca. Uderzył 46-latka w głowę. Cios był tak mocny, że butelka rozbiła się na głowie ofiary. Mężczyźni zaczęli się szarpać. Atakujący 44-latek „tulipanem” z rozbitej butelki zaczął zadawać ciosy w okolice szyi, głowy i twarzy. Przybyły na miejsce patrol policji zatrzymał sprawcę i wezwał pogotowie ratunkowe. Ranny został przewieziony do szpitala. Lekarze założyli mu 27 szwów. Mężczyzna był nietrzeźwy, a w organizmie miał 1,65 promila alkoholu. Pijany był również napastnik. On miał 2,20 promila alkoholu. Został zatrzymany do wytrzeźwienia i wyjaśnienia w policyjnym areszcie.
źródło: 30minut
Wałbrzych się zmienia – fakt. Mentalność części mieszkańców – nie. To też fakt. Brutalnym dowodem jest to, co dzieje się na Placu Rycerskim w centrum. Jak poinformowali dziennikarze Radia Wrocław prezydent Wałbrzycha postanowił ustawić tam strażników miejskich. Nie chodzi tylko o bezpieczeństwo mieszkańców czy pojazdów, które pozostawiają tam kierowcy. Niestety spowodowane jest to falą kradzieży wszystkiego, co pojawiło się w tym miejscu w ostatnim czasie. Kilka kwiatków (dosłownie również) znalazło Radio Wrocław. Część z nich (a konkretnie z notatnika oficera) poniżej:
czytaj więcejNawet do 10 lat pozbawienia wolności może grozić 26 letniemu mężczyźnie za włamanie do altanki i kradzież kosiarki spalinowej i podkaszarki. Straty poniesione przez właściciela altanki wyniosły niemal 2 tysiące złotych.
czytaj więcej
Zabił znajomą, bo nie chciała mu dać na wódkę. Został zatrzymany kolejnego dnia i był zupełnie pijany. Przyznał się do zbrodni i czyn swój tłumaczył wypitym alkoholem.
Włamali się do sklepu z zabawkami i skradli przedmioty o łącznej wartości niemal 4 tysięcy złotych. Zatrzymani mężczyźni i kobieta byli pod wpływem alkoholu. Mieszkańcom Świebodzic grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Ponad 2,8 promila alkoholu w organizmie miała 30 letnia kobieta, która opiekowała się swoją 2-letnią córką. Jeżeli okaże się, że swoim zachowaniem spowodowała zagrożenie dla życia i zdrowia dziecka, może jej grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
czytaj więcej