Prokurator Rejonowy w Świdnicy skierował do tamtejszego sądu rejonowego akt oskarżenia przeciwko tymczasowo aresztowanemu 63-letniemu Janowi S. oskarżając go o to, że w dniu 19 listopada 2011r. będąc w stanie nietrzeźwości spowodował wypadek komunikacyjny, w następstwie czego poważnych obrażeń ciała doznało dwoje nastolatków, przy czym małoletnia pokrzywdzona - ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci długotrwałej choroby realnie zagrażającej życiu. Jan S. odpowie także za nieudzielanie małoletnim pieszym pomocy oraz za kierowanie samochodem w ruchu lądowym w stanie nietrzeźwości. W dniu 19 listopada 2011r. około godziny 18.00, Jan S. ruszając samochodem marki ford mondeo na ulicy Wyszyńskiego w Świdnicy, uderzył tyłem samochodu w przód innego pojazdu. Oskarżony nie zareagował na tę kolizję i z impetem odjechał, kierując się ulicą Wyszyńskiego w stronę ulicy Zamenhoffa.
Oskarżony znajdujący się w stanie nietrzeźwości (1,8 promila alkoholu we krwi), jadąc z nadmierną prędkością, nie ustąpił pierwszeństwa dwojgu gimnazjalistom, znajdującym się już na oznakowanym przejściu dla pieszych na ulicy Riedla, za skrzyżowaniem z ulicą Marcinkowskiego - Słobódzkiego i uderzył w nich kierowanym przez siebie samochodem, po czym nie zatrzymał się i nie udzielił pomocy ofiarom, uciekając z miejsca zdarzenia. Chwilę potem został zatrzymany dzięki interwencji świadka zdarzenia i przekazany w ręce policji. W wyniku potrącenia dziewczynka doznała ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci długotrwałej choroby realnie zagrażającej życiu, ze względu na doznany uraz czaszkowo- -mózgowy oraz złamania m.in. kości miednicy, natomiast chłopiec doznał obrażeń ciała w postaci m.in. złamań kości strzałkowej, urazu kolana, licznych ran szarpanych głównie twarzy, które naruszyły czynności narządów jego ciała na czas powyżej dni siedmiu. W toku śledztwa przeprowadzono wiele czynności dowodowych, w tym także powołano zespół biegłych z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych i biegłego z zakresu medycyny sądowej. Wyniki ekspertyzy biegłych potwierdziły zasadność zarzutów przedstawionych na początkowym etapie śledztwa Janowi S. i dały podstawy do skierowania aktu oskarżenia do sądu. Przesłuchany w toku śledztwa Jan S. przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów, w dużej mierze zasłaniał się jednak niepamięcią co do przebiegu i okoliczności zdarzenia. (red)
źródło: 30minut
Wałbrzych się zmienia – fakt. Mentalność części mieszkańców – nie. To też fakt. Brutalnym dowodem jest to, co dzieje się na Placu Rycerskim w centrum. Jak poinformowali dziennikarze Radia Wrocław prezydent Wałbrzycha postanowił ustawić tam strażników miejskich. Nie chodzi tylko o bezpieczeństwo mieszkańców czy pojazdów, które pozostawiają tam kierowcy. Niestety spowodowane jest to falą kradzieży wszystkiego, co pojawiło się w tym miejscu w ostatnim czasie. Kilka kwiatków (dosłownie również) znalazło Radio Wrocław. Część z nich (a konkretnie z notatnika oficera) poniżej:
czytaj więcejNawet do 10 lat pozbawienia wolności może grozić 26 letniemu mężczyźnie za włamanie do altanki i kradzież kosiarki spalinowej i podkaszarki. Straty poniesione przez właściciela altanki wyniosły niemal 2 tysiące złotych.
czytaj więcej
Zabił znajomą, bo nie chciała mu dać na wódkę. Został zatrzymany kolejnego dnia i był zupełnie pijany. Przyznał się do zbrodni i czyn swój tłumaczył wypitym alkoholem.
Włamali się do sklepu z zabawkami i skradli przedmioty o łącznej wartości niemal 4 tysięcy złotych. Zatrzymani mężczyźni i kobieta byli pod wpływem alkoholu. Mieszkańcom Świebodzic grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Ponad 2,8 promila alkoholu w organizmie miała 30 letnia kobieta, która opiekowała się swoją 2-letnią córką. Jeżeli okaże się, że swoim zachowaniem spowodowała zagrożenie dla życia i zdrowia dziecka, może jej grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
czytaj więcej