Nawet 25 lat pozbawienia wolności grozi Antoniemu M. z Wałbrzycha, który drukował i sprzedawał fałszywe banknoty. Oskarżony od samego początku twierdził, iż myślał, że to tylko zabawa. Przed świdnickim sądem stanęły jeszcze cztery osoby oskarżone o rozprowadzanie pieniędzy. Oskarżeni puścili w obieg ponad sto fałszywych banknotów. Akcja trwała od listopada ubiegłego roku, gdy główny oskarżony Antoni M. z Wałbrzycha, odkrył, że zatrudniony u niego Krzysztof B. go okrada. Jak twierdził były policjant, wydrukował wówczas pierwsze podrobione pieniądze, by przekonać się o swojej racji.
Pracownik jednak zorientował się, że banknoty nie są prawdziwe i zaczął przychodzić po następne. Antoni M. sprzedawał banknoty i w ten sposób mógł się dorobić ponad tysiąca złotych. Udział w procederze mieli nie tylko Antoni M. i Krzysztof B. ale również trzy inne osoby. Akt oskarżenia trafił do świdnickiego Sądu Okręgowego w czerwcu bieżącego roku. W środę rano odbyła się pierwsza rozprawa. Główny oskarżony twierdził w sądzie, iż był przekonany, że fałszywe pieniądze służą wyłącznie do zabawy. Z tłumaczeniem tym nie zgadzają się jednak pozostali oskarżeni, którzy od byłego policjanta kupowali podrobione banknoty. Antoniemu M. grozi 25 lat pozbawienia wolności, zaś pozostałej czwórce, za rozprowadzanie fałszywych pieniędzy nawet 10 lat. Izabela Patro
źródło: 30minut
Wałbrzych się zmienia – fakt. Mentalność części mieszkańców – nie. To też fakt. Brutalnym dowodem jest to, co dzieje się na Placu Rycerskim w centrum. Jak poinformowali dziennikarze Radia Wrocław prezydent Wałbrzycha postanowił ustawić tam strażników miejskich. Nie chodzi tylko o bezpieczeństwo mieszkańców czy pojazdów, które pozostawiają tam kierowcy. Niestety spowodowane jest to falą kradzieży wszystkiego, co pojawiło się w tym miejscu w ostatnim czasie. Kilka kwiatków (dosłownie również) znalazło Radio Wrocław. Część z nich (a konkretnie z notatnika oficera) poniżej:
czytaj więcejNawet do 10 lat pozbawienia wolności może grozić 26 letniemu mężczyźnie za włamanie do altanki i kradzież kosiarki spalinowej i podkaszarki. Straty poniesione przez właściciela altanki wyniosły niemal 2 tysiące złotych.
czytaj więcej
Zabił znajomą, bo nie chciała mu dać na wódkę. Został zatrzymany kolejnego dnia i był zupełnie pijany. Przyznał się do zbrodni i czyn swój tłumaczył wypitym alkoholem.
Włamali się do sklepu z zabawkami i skradli przedmioty o łącznej wartości niemal 4 tysięcy złotych. Zatrzymani mężczyźni i kobieta byli pod wpływem alkoholu. Mieszkańcom Świebodzic grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Ponad 2,8 promila alkoholu w organizmie miała 30 letnia kobieta, która opiekowała się swoją 2-letnią córką. Jeżeli okaże się, że swoim zachowaniem spowodowała zagrożenie dla życia i zdrowia dziecka, może jej grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
czytaj więcej